Pytanie

  • Wampir energetyczny

    Witam. Ostatnio odkryłam, że jestem wampirem energetycznym. Czy da się jakoś z tego wyleczyć? Nie chcę żerować na energii moich bliskich. Pozdrawiam

Odpowiedź:

Wyleczyć  raczej  nie bo  jeśli  się  ma  tego  typu  energię  to  raczej  tego  pani  nie  zmieni .To  znaczy  ja  się  jeszcze  nie spotkałam  z tym  by  ktoś  był  wampirem  energetycznym  a potem  przestał  nim  być  .Poza  tym  ktoś  to  u  pani  zdiagnozował ? Bo  to  ze  się ma  pewne  "objawy"  jeszcze  nie  znaczy  że  jest  się  wampirem  energetycznym poza  tym  jeśli  ktoś  nim  naprawdę  jest  to  już  raczej  nim  pozostanie .Radzę  sprawdzenie  tego  u  ktoś  kto  zajmuje  się  czymś  takim  i  nie  jest  to  na podstawie  kilku  pytań  weryfikacja  tylko  cały  proces  stwierdzenia  tego  .Ogólnie  życzę  by  mimo  wszystko  okazało  się  ze  pani  nie  jest  wampirem  energetycznym ponieważ  mimo że  wiele taka  osoba zyskuje (np  ściąga  z kogoś  energię  sukcesu  powodzenia ,to  raczej  w sferze  osobistej  takie  osoby  są  częściej  samotne gdyż  ściągają  energię  z  partnera  i  można  by rzecz  świadomie  lub  nie ale  niszczą  go .Dlatego prędzej  czy  późnij  taka  osoba odchodzi)

Podam  przykład  takiej  historii jednej  z wielu  które  znam   .Kiedyś  prosiła mnie  o  pomoc  pani która  z dnia na  dzień  czuła  się coraz  gorzej  ,nic  je  nie  wychodziło  czuła  że  uchodzi  z niej  energia  .Doszło  do  tego  że bardzo  źle  się  fizycznie  już  czuła  a  mimo  to  lekarze  rozkładali  ręce  .Wtedy  zgłosiła  się do  mnie ,karty od  razu  wskazały  przyczynę  właśnie działania  wampira energetycznego co  więcej  wskazały  że  jest  nią  jej  własny  mąż .Pani  nie  chciała  w  to  wierzyć  gdyż  miała  dobrego  męża ,jednak kiedy  zaczęłam  jej  mówić  co  się  zmieniło  u  niej  i  u  męża  od  czasu  kiedy  miało  miejsce  działania  wampira energetycznego  pani się  z tym  zgodziła  że  dokładnie  tak  było .Zapytała  co  ma  teraz  zrobić  ? odpowiedziałam  zgodnie  z prawdą że  jedynym wyjściem  w takim  układzie  jest  odciąć  się  od  takiej  osoby ,tutaj  sytuacja  była  trudna  gdyż  to  był  jej  mąż  i  był  dobry  dla  niej  kochał  ją  .Tyle  że  kiedy  był  z nią  on  rósł w  silę  ona  nikła  w oczach .Pani  nie  do  końca  była  wtedy  zadowolona  z  takiej  odpowiedzi  gdyż  on  męża  odejść  nie  chciała  .Po  krótkim  czasie  zadzwoniła  do  mnie  ,była  w  szpitalu była  na  granicy  życia  i  śmierci znów  zapytała  co  ma  robić  bo  lekarze  rozkładali  ręce  ,wyniki  były  dobre  a  ona  była  już  bliska  agoni .Powiedziałam  to  co  powiedziałam za  pierwszym  razem . Z  tego  co teraz  wiem ta  pani  po  naszej  rozmowie  zerwała  kontakt  z mężem  zabroniła  go  wpuszczać  do  siebie  na  salę  po  kilku  dniach  siły  zaczęły  powracać  .Kiedy  wyszła  z  szpitala  napisała  list  to  męża  w którym  wszystko  wyjaśniła  dlatego  taką  podjęła  decyzję  .Potem wyjechała wszystko  się  u  niej  ułożyła  ,zdecydowanie  poprawiło  mimo  iż  było  jej  ciężko  rozwiodła  się  z  mężem  .On  zachorował  poważne  i  oznaki  choroby  które  miał  były  to  te  same  które  ona  wtedy  doświadczała  z  tym  że  u  niej  wyniki  pod  tym  kontem  były  dobre  a  u  niego  złe . Kiedy umierał  przyjechała  by  z nim  być  ale  szybko  okazało  się  że  znów  doświadcza  tego  co  wcześniej  on  staje  się  silniejszy  ona  nikła  w  oczach  ,wtedy  jej  mąż  sam  to  zrozumiał  i  poprosił  by  odeszła  .Niedługo  potem  zmarł. Niestety  ale  takich  histori  znam  bardzo  dużo.Dodam że  ta  pani  przeżyła  z nim  wiele  lat  (chyba  około 30lat  nim  się  rozstali  )

DO  USUNIĘCIA